Czytelnia
Szymon
Gulczyński
TEODOR JESKE CZY CHOIŃSKI ?
Teodor Jeske-Choiński należy do najbardziej znanych Pleszewian.
Już za swego życia był powszechnie znanym publicystą, krytykiem
i powieściopisarzem. Jego książki cieszyły się dużym
zainteresowaniem, ale i obecnie, co pewien czas, wznawia się
niektóre z nich, a w wypisach umieszczane są fragmenty jego
prac1. Z drugiej jednak strony z wieloma jego poglądami trudno
się zgodzić. Znany był jako zawzięty przeciwnik postępu, czego
przykładem może być jego demagogiczna wypowiedź na temat teorii
Darwina: „nie udało się jeszcze nikomu przemienić jaskółki w
orła, a choćby we wronę”.
Przyszły pisarz urodził się w Pleszewie 27 lutego 1853 roku (we
wszystkich podręcznikach podawany jest rok 1854) a ochrzczony
został przez ks. proboszcza Franciszka Basińskiego w dniu 3
marca. Nadano mu imiona Józef Fryderyk i dopiero na trzecie:
Teodor. Jego ojciec pracował w pleszewskim sądzie jako pracownik
administracyjny (był dietariuszem, czyli nie miał stałego
zatrudnienia tak jak urzędnik). Młody Teodor uczęszczał do
miejscowej szkoły katolickiej, później do gimnazjów w Śremie i
Poznaniu. Następnie studiował na uniwersytetach we Wrocławiu,
Pradze i Wiedniu. Początkowo kierunkiem studiów przyszłego
pisarza była inżynieria drogowa!
Swój pierwszy utwór literacki pod tytułem Cztery fantazje
opublikował w 1876 roku pod pseudonimem M. Bogdanowicz (później
jeszcze wiele razy pisał pod różnymi pseudonimami). W
początkowym okresie twórczości ego dzieła pozostawały pod
wpływem pozytywizmu, miały charakter antyklerykalny i
antyszlachecki. W podobnym duchu napisał jeszcze szereg
artykułów polemicznych i recenzyjnych. Zapewne właśnie pierwsze
sukcesy w dziedzinie literatury skłoniły go do porzucenia
studiów na kierunku technicznym i rozpoczęcie kształcenia w
zakresie filozofii i literatury. Po ukończeniu studiów (1882)
osiadł w Warszawie, gdzie poświęcił się pracy dziennikarskiej i
pisarskiej. Wtedy też nastąpił zasadniczy zwrot w twórczości
Jeske-Choińskiego. Zerwał z hasłami postępu, potępił pozytywizm
i został współtwórcą odłamu „młodego konserwatyzmu”, którego
organami były czasopisma „Niwa” i „Słowo”. Grupa ta głosiła
hasła klerykalne i choć uznawała konieczność pewnych reform
społecznych, to przeciwstawiała się dążeniom demokratycznym i
socjalistycznym. Teodor Jeske-Choiński słusznie przewidział, że
wąskie horyzonty pozytywistów szybko doprowadzą do wniosków i
poglądów skrajnie pesymistycznych. Związał się także z
antysemickim czasopismem „Rola”. Zajmował się również krytyką
literacką i teatralną.
Źródło:
http://pl.wikisource.org/wiki/Autor:Teodor_Jeske-Choinski
Jego artykuły były niezwykle krytyczne i napastliwe, często
wypływające z osobistych animozji. Był twórcą bardzo aktywnym, o
czym świadczyć może choćby fakt, iż napisał ponad dwa tysiące
artykułów podczas swojego dziesięcioletniego pobytu w Warszawie.
Swoje dosyć radykalne poglądy przedstawił m.in. W książkach:
Pozytywizm warszawski i jego główni przedstawiciele, Po latach
dwudziestu pięciu, Żydzi na tułactwie oraz Żyd w powieści
polskiej. Jeske-Choiński twierdził m.in., że należy powrócić do
wczesnych systemów władzy i wartości. Sprzeciwiał się wszystkim
postępowym poglądom, uważając nawet renesans za epokę, która po
raz pierwszy zachwiała podwalinami kultury i filozofii
europejskiej. Kiedy po 1890 roku coraz silniej zaczęli
występować przedstawiciele młodego pokolenia odniósł się do nich
jeszcze bardziej krytycznie niż do pozytywistów. W kilku swoich
pracach (Na schyłku wieku, Rozkład w życiu i literaturze,
wydanych później również pod wspólnym tytułem Dekadentyzm),
Jeske--Choiński gromił współczesność, nazywając ją okresem
upadku i katastrofalnym zmierzchem cywilizacji.
Aby silniej udokumentować swoje poglądy sięgnął po przykłady z
historii wskazując na analogię z rozpadem świata starożytnego. W
tym samym celu używał powieści historycznej, ukazując na
przykładach branych z najważniejszych momentów cywilizacji
europejskiej twórcze i rozkładowe – według swojego mniemania –
czynniki kultury. W związku z tym powstały najbardziej
wartościowe pod względem literackim dzieła Jeske-Choińskiego.
Zaliczyć do nich należy powieści Gasnące słońce, Ostatni
Rzymianie oraz Tiara i korona, które zyskały popularność i
doczekały się nawet obcych przekładów. Stanowią one również
odpowiedź na ówczesne ataki na myśl chrześcijańską,
przedstawiają religię jako integrujące centrum kultury i jej
fundament etyczny. Silnie eksponują wartości rzymskiego
charakteru chrześcijaństwa, co miało szczególne znaczenie dla
umacniania jedności Kościoła wobec procesu rusyfikacji. Miały
być początkiem cyklu historycznego, który w dziesięciu
powieściach ukazać miał żywotność i zwycięską siłę
chrześcijańskich ideałów. Zamiaru swego nie zdołał jednak
zrealizować.
Twórczość dramatyczna Jeske-Choińskiego przeszła natomiast bez
większego echa. Jego dzieła: Na straconym posterunku i Ostatni
akt bardzo krótko gościły na polskich scenach. Podobny los
spotkał utwory powieściowe o tematyce współczesnej, na przykład:
Z miłości, Ballada jakich wiele, Stłumione iskry, Nad Wartą, W
pętach. Brak sukcesu Jeske-Choińskiego w tej dziedzinie
spowodowany jest głównie pośpiesznym i niestarannym
ilustrowaniem swych tendencji społeczno-politycznych, a także
brakiem zaangażowania autora o stronę artystyczną. W 1910 roku
Teodor Jeske-Choiński wyjechał do Lwowa, gdzie został redaktorem
jednego z najbardziej konserwatywnych czasopism w Galicji
„Kroniki Powszechnej”. Przez pewien czas przebywał w Wiedniu, a
w 1915 roku powrócił do Warszawy i wznowił dawną działalność.
Zmarł 14 kwietnia 1920 roku w stolicy odrodzonej Polski. Swą
popularność zawdzięczał w głównej mierze swym radykalnym
poglądom, a także niezwykle bezkompromisowym, krytycznym i
napastliwym stylem pisania. Wzbudzał przez to wiele
kontrowersji, uzyskując spory rozgłos dzięki niezwykle ostrym
opiniom krytyków. [...]
[Czytaj
więcej]
Sz. Gulczyński, Teodor Jeske czy Choiński ?
[w:]"Rocznik
Pleszewski" 2004, s. 48-52
[Wstecz] |